Opłacało się przejść do FFXIV. Asmongold został najpopularniejszym streamerem
Minął miesiąc od kiedy Asmongold “pożegnał się” z World of Warcraft i rozpoczął granie/streamowanie Final Fantasy XIV.
Teraz wiemy, że był to strzał w dziesiątkę. Asmongold zanotował tak ogromne wzrosty oglądalności, że został… najpopularniejszym streamerem na Twitchu w lipcu.
Łączna liczba obejrzanych godzin wyniosła 14,5 mln (wzrost o 90%) i była większa nawet od jego rekordowego okresu z premiery World of Warcraft Classic.
Bardzo duże wzrosty nastąpiły także w średniej liczbie widzów, liczbie followersów, subskrybentów oraz ogólnych odsłon VOD-ów (szczegóły TUTAJ).
Ale na wyobraźnię najbardziej działa ten obrazek, prezentujący różnicę widzów pomiędzy World of Warcraft (niebieski kolor) a Final Fantasy XIV (zielony kolor).
Przy WoW-ie Asmongold tylko czasami przekraczał 50 tysięcy widzów. Z kolei przy Final Fantasy XIV regularnie gromadzi od 75 do 120 tysięcy widzów.
A teraz przyznawać się, kto nie wierzył, że Asmongold wytrzyma w “czternastce” dłużej niż kilka dni i z podkurczonym ogonem wrócić do Azeroth?
Szczerze mówiąc, nie zapowiada się, aby Asmongold miał w najbliższej przyszłości odwiedzić WoW-a. Nie tylko z powodu spiny z Blizzardem (kolejny pracownik “Zamieci” nazwał go toksycznym), ale dlatego, że FFXIV przypadło mu do gustu i że założył się właśnie z content-creatorką FFXIV, że do premiery Endwalker ukończy przynajmniej jeden rajd na poziome Ultimate.
Jeśli nie, to podaruje 10,000 subów.