PlayerUnknown’s Battlegrounds gorszą grą niż DayZ
Chińczycy nie odpuszczają PlayerUnknown’s Battlegrounds. Od ubiegłego piątku, kiedy rozpoczęła się cała ta „afera” związana z hejtem (pisaliśmy o niej w tym miejscu), ogólna ocena najpopularniejszej gry w historii Steama zmalała już o prawie 10%. Jeszcze tydzień temu PUBG mógł się pochwalić ok. 72% pozytywnych recenzjami.
Teraz jest to już 63% i liczba ta ciągle spada.
Tym samym PlayerUnknown’s Battlegrounds jest już OFICJALNIE gorszą gorzej ocenianą grą niż… DayZ (64%), który nie bez powodu jest uznawany za najgorszego przedstawiciela Early Access, który uosabia w sobie najgorsze cechy "Wczesnodostępowca".
To pierwsza tak poważna skaza na wizerunku PUBG. Dotychczas droga Battle Royale’a była pasmem sukcesów. Rekordowe wyniki (1,6 mln równocześnie grających osób), rekordowa sprzedaż (13 mln egzemplarzy), rekordowe przychody. Wydawało się, że nic i nikt nie jest w stanie zagrozić PlayerUnknown’s Battlegrounds.
Aż tu przyleźli Chińczycy i swoim niezadowoleniem z mikropłatności oraz problemów z serwerami, zniszczyli produkcję. 28 tys. negatywnych recenzji w pięć dni nie wzięło się z powietrza.