Po 11 dniach udało się pokonać najtrudniejszy rajd w Final Fantasy XIV
Kwestią dyskusyjną jest, ile czasu zgranym gildiom powinno zająć przejście najtrudniejszego rajdu w grze. Dla jednych powinno być to osiągnięcie zajmujące kilka miesięcy, innym z kolei wystarczy pierwszy tydzień. Skąd taki dylemat? Otóż na tej podstawie, gracze często oceniają, czy dany tytuł MMO jest casualowy, czy też nie. Inna sprawą jest, że część gildii ma dostęp do rajdu przed jego premierą, ale kto by o tym wspominał…
Przejdźmy jednak do rzeczy! W Final Fantasy XIV w końcu udało się pokonać najtrudniejszą jak dotąd przeciwność losu, czyli "Unending Coil of Bahamut (poziom Ultimate)". Czynu tego dokonano po 11 dniach od udostępnienia rajdu. Japońskiej ekipie z Dysnomia należy przypisać zaszczyt bycia pierwszą gildią na świecie, która poradziła sobie z tym przeciwnikiem.
Nie posiadam aż takiej wiedzy o Final Fantasy XIV by ocenić poziom trudności rajdu, ale z wyszukanych materiałów i opinii dowiedziałem się, że graczom zaoferowano jazdę bez trzymanki. Podobno większość społeczności w ogóle nie sprawdzi wyzwania, bowiem wymaga ono najpierw przejścia Omega 4 Savage.
Rajd "Unending Coil of Bahamut (Ultimate)" pojawił się w grze 24 października 2017 roku i już niemal od pierwszych dni był czołowym tematem reddita Final Fantasy XIV. Nawet streamy z walki na Twitchu wzbudzały ogromne zainteresowanie na tej platformie. Cóż mogę dodać – mam nadzieję, że MMORPG-i w przyszłości również będą dodawały wyzwania dla nielicznych!
絶バハムート討滅戦 クリア! #FF14 pic.twitter.com/bhgwvsGE1n
— てっく/Nacio/Renos@FF14 (@hikouki1234) 4 listopada 2017