Po wielu dniach kombinowania odkryto pierwszy z sekretów Battle for Azeroth
7 dni. Tyle czasu musieliśmy czekać, aż Secret Community Discord (specjalna grupa „detektywów” zajmująca się tajemnicami World of Warcraft) odkryje pierwszy (i miejmy nadzieję, że nieostatni) sekret w dodatku Battle for Azeroth.
Cała sprawa dotyczy… demonicznej kozy o nazwie „Baa’l” (battle-pet). Jego odkrycie wymagało od Secret Community Discord ogromnego zaangażowania i dziesiątek godzin chodzenia za „okruszkami”, które jednak doprowadziły do szczęśliwego finału.
Pierwsza wskazówka pojawiła się w Nazmir (lokacja na 115 lvl), potem trzeba było wrócić do contentu z dodatku Legion, następnie znowu odwiedzić Battle for Azeroth i odnaleźć jakieś tajemnicze sieci. To z kolei doprowadziło nas do jaskini pod wodospadem, potem do drzewa w Vol’dun (lokacja na 115 lvl), potem do szczątków statku, wtedy musieliśmy znaleźć jakiś obiekt pomiędzy beczkami na drugim krańcu mapy, kolejnym ruchem były jakieś obiekty blisko latarni w Drustvar, potem znowu jakaś jaskinia z terenów Battle for Azeroth, kolejna jaskinia i kolejna… i jeszcze jedna.
Ostatnią wskazówką był anagram - "oznacza wyraz, wyrażenie lub całe zdanie powstałe przez przestawienie liter bądź sylab innego wyrazu lub zdania, wykorzystujące wszystkie litery (głoski bądź sylaby) materiału wyjściowego" - który musieliśmy rozwiązać. Po wszystkim dostaliśmy dokładną lokalizację, gdzie znajduje się Baa’l. Trzeba było go pokonać... i zgarnąć.
Caly poradnik znajdziecie TUTAJ (lub na poniższym filmiku).
Nie ma wątpliwości, że był to jeden z trudniejszych sekretów w historii World of Warcraft. Może i dobrze… Poprzednie tajemnice WoW-a były rozwiązywane w 1-2 dni od debiutu dodatku lub content-update’u. Tym razem wszystko zajęło o wiele więcej czasu.
I za to właśnie kochamy WoW-a. Za to kochamy gry MMORPG. Tajemnice i sekrety dodają takim tytułom dodatkowego smaczku. Spójrzcie na Tibię i osławioną bramkę na 999 lvl, która przez wiele lat była Świętym Graalem wszystkich Tibijczyków.