Pokonali najtrudniejszy rajd w FFXIV… bez healerów

Społeczność Final Fantasy XIV jest w szoku (to najbardziej komentowany temat ostatnich dni na Reddicie). Grupka weteranów dokonała czegoś, co wydawało się niemożliwego do osiągnięcia.

Pokonali The Omega Protocol – prawdopodobnie najtrudniejszy rajd w grze – bez obecności Healerów (czyli bez White Mage, Astrologiana, Scholara lub Sage).

I zrobili to na najwyższym poziomie trudności – Ultimate, który objawia się dodatkowymi mechanikami i który nie wybacza błędów. Wystarczy jeden gracz, który zrobi coś nie tak jak powinien, a cała walka idzie na straty. 

Są to rajdy z najwyższej półki, które należy pokonać w jednej próbie. Niepowodzenie zwykle resetuje całą próbę. Ultimate mają jeszcze wyższy poziom trudności niż rajdy Savage, które wcześniej stanowiły najtrudniejszą zawartość gry.

Nagranie całej walki:

Teraz pewnie zapytacie – jak to było możliwe? Jak pokonali The Omega Protocol Ultimate bez healerów, jeśli praktycznie cały grupowy content w Final Fantasy XIV (od najniższych dungeonów) wymaga healera lub healerów w drużynie?!

Otóż nasi bohaterowie postawili przede wszystkim na swojego skilla. Starali się nie popełnić błędów i minimalizować – jak się tylko da – otrzymywanie obrażeń. Nie zawsze jest to jednak możliwe, bo bossowie z trialów lub rajdów zadają czasami masowe obrażenia wszystkim członkom Party. 

Grupa została podzielona na 5 DPS-ów i 3 Tankerów, z czego dwójka była Paladynami posiadającymi szczątkowe, ale jak widać wystarczające self-leczenie.

***

Fani FFXIV śmieją się teraz ze Square Enix, które wspominało niedawno o “trudnej rozgrywce” i którzy wskazywali graczom, że “jak szukają wyzwań jako healerzy, powinni spróbować rajdów Ultimate”. No to mają teraz z0nka.

“Chciałbym widzieć twarze developerów, oglądających ten wyczyn”.

Ale cała akcja spowodowała także dyskusję na temat obecnej kondycji uzdrowicieli w grze. “Healerzy w FFXIV przez 95% czasu zadają dmg, a w pozostałych 5% bazują na GCD, Square Enix musi coś zmienić”.