Zabicie Argusa jest "matematycznie niemożliwe". Zaczyna się płacz w WoW-ie
Wydawało się, że nowy rajd w World of Warcraft jest banalnie prosty, a pokonanie go – nawet na poziomie Mythic – to kwestia jednego lub dwóch dni. Na początku wszystko na to wskazywało, już pierwszej nocy gildia „Method” zabiła 10 z 11 głównych bossów.
Okazało się jednak, że to zwykła zasłona dymna przed prawdziwym wyzwaniem, jakim jest walka z mitycznym Argusem.
Mija właśnie 6-ty dzień od wprowadzenia Antorus Mythic, a żaden z klanów nie pokonał jeszcze finałowego potworka. Baa, już rozpoczął się płacz, że zabicie Argusa… jest – cytujemy niektórych playerów - „matematycznie niemożliwe”. Skala trudności pomiędzy poprzednimi bossami a Argusem wskoczyła podobno na niemożliwy (do przeskoczenia) poziom.
Progress update 🌝 pic.twitter.com/wiGNnzrw5c
— Sco (@Methodsco) December 10, 2017
Na dowód Chińczycy zaprezentowali wczoraj gameplay z walki, gdzie w pewnym momencie Argus odblokowuje nową, nieznaną wcześniej formę/fazę, która – dosłownie – zmiata członków rajdu z powierzchni ziemi. Na razie nie znaleziono sposobu, aby przetrwać te kombosy.
Robi się ciekawie. Przypominam, że podobny scenariusz przerabialiśmy przy okazji Kil’jaedena. Wtedy też wydawało się, że nowy boss jest nie do pokonania, ale ostatecznie – po 654 próbach – udało się go zabić. Teraz też powinno się udać, ale pewnie upłynie jeszcze trochę wody w Wiśle, zanim to nastąpi.
Tymczasem bijemy się w pierś i przepraszamy za chwilę zwątpienia w Blizzarda. Twórcy WoW-a znają się na rzeczy i doskonale wiedzą, jakiego bossa przygotować
PS Jeszcze parę dni nieudanych prób, a Argus zacznie być nazywany „najtrudniejszym bossem w historii WoW-a”:)