Popularna streamerka pokazała za dużo na streamie i praktycznie nie poniosła kary
Jako że ostatni news z „Twitch Dramą” cieszył się dużą popularnością... no to łapcie kolejnego.
Oto „Alinity” - jedna z barwniejszych postaci na Twitchu (1 mln obserwujących), która wielokrotnie zalazła za skórę tamtejszej społeczności. Raz prezentując nieprzyzwoite pozy, innym razem rzucając swoimi domowymi zwierzakami.
To jednak nic w porównaniu do jej ostatniego wybryku. Podczas piątkowego live’a „Alinity” przypadkowo odsłoniła swoją pierś…
(po YouTube krąży także link bez cenzury, ale nie będziemy go tutaj publikować)
Nie dziwi jej reakcja („oh my god”), bo „Alinity” doskonale zdawała sobie sprawę, że zrobiła coś głupiego. Coś, co może się dla niej skończyć bardzo źle.
Twitch jest bardzo uczulony na wszelką „erotykę” podczas streamów, a ostatni zaostrzenie regulaminu (pisałem o tym TUTAJ) było tego najlepszym przykładem.
Wszyscy spodziewali się, że po niefortunnym „nip-slip” konto „Alinity” zostanie szybko zbanowane. Szczególnie że oglądało ją tysiące osób, a samo zajście w ekspresowym tempie dotarło na Reddita i YouTube.
Minęła godzina – nic, minęło pięć godzin – nic, minęło piętnaście godzin – nic. Wśród społeczności Twitcha zawrzało. Pojawiły się nawet oskarżenia pod adresem adminów/moderatorów za to, że nie chcą ja zbanować ze względu na rozmiar kanału, mimo że naruszyła jeden z najważniejszych punktów regulaminu.
Dopiero po wielkiej medialnej nagonce konto „Alinity” zostało zawieszone. Powtarzam – zawieszone.
https://www.twitch.tv/alinity/
FUCKING EDUCATE YOURSELVES IN THE DIFFERENCE BETWEEN A BAN AND A SUSPENSION JESUS FUCKING CHRIST so much ignorance https://t.co/Kc4IRo0iQo
— Alinity (@AlinityTwitch) April 26, 2020
UPDATE: najpierw „Alinity” sama siebie zawiesiła na trzy dni, dopiero potem Twitch zrobił to oficjalnie:)
I to podobno tylko na trzy dni, co nie jest praktycznie żadną karą. Szczególnie że za takie głupoty jak rysowanie kobiecych postaci anime – przykład poniżej – można otrzymać o wiele boleśniejsze sankcje na Twitchu.
Zresztą możecie sobie poczytać tematy na Reddicie (np. ten – 28k punktów, 2k komentarzy), gdzie większość ludzi w bardzo brzydkich słowach wypowiadają się o „Alinity”, twierdząc, że streamerka już dawno temu powinna zostać zbanowana. I to permanentnie.
Nie śledzę kariery „Alinity”, ale jej przykład coś mi przypomina. Duża baza hejterów, dużo wrogości, a mimo tego jej streamy z Overwatch, Valorant, Apex Legends i innych gier wciąż oglądają tysiące widzów, a sama „Alinity” jest jedną z najpopularniejszych kobiet na Twitchu.
Idę o zakład, że za trzy dni wróci do streamowania, a jej transmisje będzie oglądać jeszcze więcej osób. No co? Tak będzie.