Postanowił osiągnąć 110 lvl w WoW-ie, nie atakując żadnego potwora…

Na razie idzie mu to bardzo topornie. Pierwszy z opublikowanych materiałów to istna kupa śmiechu.

Szczególnie zabawnie wyglądają sytuacje, w których nasz bohater musi uciekać przed goniącym go mobkiem, którego w normalnych warunkach poskładałby dwoma hitami. Ale obietnica to obietnica. Lenny Smith przyrzekł, że przez całą swoją przygodę z World of Warcraft nie zaatakuje żadnego komputerowego przeciwnika, więc jedynym sposobem uniknięcia walki, jest - w krytycznych sytuacjach - właśnie ucieczka.

Życzymy wytrwałości. Jeśli mu się to uda, to będzie mógł być nazywany żywą legendą gry – razem z Leeroy’em Jenkinsem oraz pewnym Panderenem, który osiągnął level cap bez wychodzenia z lokacji startowej.

Czekamy na kolejne części.