Prezydent Blizzard “jest zadowolony z Diablo Immortal”
Jesteście ciekawi, co Mike Ybarra (nowy prezydent Blizzard Entertainment) sądzi o najnowszym produkcie swojej firmy?
Kiedy myśleliśmy o monetyzacji gry, zastanawialiśmy się nad jedną podstawową rzeczą: jak zaoferować darmowe doświadczenie z Diablo setkom milionów ludzi na świecie, w którym mogą – dosłownie - zrobić 99,5% wszystkiego w grze bez uiszczania opłaty.
Monetyzacja pojawia się, ale w końcowej fazie gry. Nasza filozofia zawsze polegała na tym, aby prowadzić świetną rozgrywką i upewnić się, że setki milionów ludzi może przejść przez całą kampanię bez żadnych kosztów.
Z tego punktu widzenia jestem zadowolony…
Czyli co? Darmowa kampania fabularna pełniącą rolę triala, a potem płać człowieku, albo spadaj…???
***
W całym wywiadzie padają także ciekawe słowa na temat bazy graczy Diablo Immortal…
Zauważyliśmy, że około 50% graczy „Immortala” jest nowych w ekosystemie Blizzarda
… oraz tego, że Blizzard przegapił całe pokolenie graczy pomiędzy wydaniami Diablo 3 (2012 rok) i Diablo Immortal (2022), dlatego teraz szuka odpowiedniej drogi, odpowiedniego kierunku, aby zainteresować ludzi marką Diablo.
***
Szkoda tylko, że Mike Ybarra nie poruszył szczegółów tej “wspaniałej” monetyzacji, w której trzeba wydać – według nowych obliczeń – ponad 2 miliony złotych, żeby wymaksować postać. Nie mówiąc o ogromnej przepaści pomiędzy użytkownikami F2P a tzw. “Whales”, która objawia się zarówno w PvE, jak i PvP.
Szkoda także, że nie usłyszeliśmy słowa komentarza do wszechobecnej krytyki Diablo Immortal i tego, że jest to (druga) najgorzej oceniana gra w historii Metacritic (0.3).