Producent Bless Online ma dla Was kilka informacji
Early Access Bless wystartował tydzień temu. Przez ten czas wiele się działo. Jedni z zapartym tchem bronią tytułu, inni z kolei bez wahania nazywają go „crapem”. O gustach się podobno nie rozmawia, a samemu skwituję grę tylko tak – klasyczny średniak.
Wracając do tematu, deweloperzy podobno słyszą narzekania społeczności. Wypunktowali najważniejsze elementy, którymi zajmą się priorytetowo, po to, aby zabawa w Bless była przyjemniejsza. Neowiz weźmie na warsztat:
- Stabilność serwerów
- Optymalizację klienta
- Dostosowanie zawartości gry, która różni się od oryginalnych zamierzeń
To jednak dopiero początek. Deweloperzy zdają sobie sprawę, że lokalizacja Bless nie jest najwyższych lotów. Nie ma co ukrywać, gra nie została najlepiej przetłumaczona i nie trzeba głęboko szukać, aby znaleźć różne kwiatki. Niemniej nie jest to największa bolączka produkcji. Mimo to, twórcy chcą naprawić problem. Stopują z przekładaniem gry na różne języki, póki wersja angielska nie będzie w pełni poprawiona.
Jeśli support Bless Online nie odpowiadał na Wasze wiadomości (tickety) w grze, to za wszystko odpowiada brak odpowiedniego personelu. Neowiz przekierował mały sztab ludzi, aby zajmowali się i reagowali na problemy społeczności.
I w zasadzie to by było na tyle. Na horyzoncie mamy jeszcze Siege of Castra, o czym zresztą poczytacie tutaj.