Ring of Elysium zapowiada nową mapę, Ashen Eye, bez zmniejszającej się strefy

Ring of Elysium to battle royale o którym zdecydowanie za mało piszemy na łamach portalu. Szkoda, bowiem jest to całkiem przyjemna, a w dodatku darmowa produkcja. Na tle konkurencji wyróżnia się do tego oryginalnymi pomysłami, które wprowadzają nieco nowości do gatunku.

Tym razem dowiadujemy się, że wraz ze startem czwartego sezonu rozgrywek w Ring of Elysium oraz nowych Adventurer Pass, otrzymamy również nowy tryb-mapę. Mowa o Ashen Eye, które zamiast zmniejszającej się strefy, zaoferuje burzę popiołu, która zacznie dusić graczy. Fenomen ten będzie poruszał się po polu bitwy, zmuszając graczy do pozostawania w oku cyklonu.

Uczestnicy battle royale rozpoczną zabawę ze skromną ilością tlenu, który będzie konsumowany, kiedy tylko wyjdą poza Ashen Eye. Jeśli wskaźnik dojdzie do zera, gracz po prostu umrze. Aby uzupełnić tlen, trzeba będzie zabijać inne osoby. Zawsze można pozostać w środku przemieszczającej się burzy, ale wtedy należy liczyć się z towarzystwem.

Co lepsze, gdy uda się dotrzeć do strefy bezpieczeństwa, osoba z największym zapasem tlenu automatycznie uruchomi licznik, zwiastujący przybycie helikoptera ratunkowego. Automatycznie zdradzona wtedy zostanie nasza pozycja wszystkim graczom na mapie. Jeśli gracz przywołujący helikopter umrze albo opuści oko cyklonu, wtedy licznik odliczania zresetuje się. Kluczem do zabawy jest zatem pozostawać w centrum oraz utrzymywać najwyższy współczynnik tlenu.

Zawsze można po prostu zabić wszystkie, inne osoby – wtedy mecz wygrywa się automatycznie. Ashen Eye zawędruje do Ring of Elysium dzisiaj, czyli 23 czerwca.