Szef Path of Exile o New World: “zamknąłbym serwery i wrócił do beta testów”

Rozmowa Josha Strife’a z Chrisem Wilsonem dotyczyła głównie Path of Exile, ale w pewnym momencie dyskusja zeszła na gry MMORPG.

A ściślej mówiąc na New World, który osiągnął na początku wielki sukces marketingowy, aby potem – z powodu masy exploitów – spaść na samo dno i przez długi czas stać się pośmiewiskiem całego internetu.

Jak to skomentował twórca PoE i szef Grinding Gear Games?

“Miałem koszmarne premiery, wiele koszmarnych premier, wiem, jak to jest, jak serwery nie wytrzymują”

“Ale problemy techniczne można naprawić. O  wiele groźniejszym elementem są exploity uderzające w ekonomię gry. To rzeczywiście podważa zaufanie do gry i zaufanie do deweloperów”.

“Gry online polegają przecież na ciągłym progressie, zdobywaniu levelów, przedmiotów i pieniędzy. Nie jest fajnie, gdy logując się następnego dnia na serwer, zobaczysz, że inni gracze mają nagle po 10 miliardów złota, bo akurat w nocy odkryto exploita ze złotem”.

“Dlatego jest świętością, aby przed wydaniem dokładnie sprawdzić, aby nic i nikt nie zakłóciło stabilności ekonomicznej gry"

“Gdyby to wydarzyło się mnie, wolałbym zamknąć serwery, zrobić wipe i wrócić z grą do fazy bety”

Jednak New World/Amazon tego nie zrobił, co na pewno wpłynęło na dalszy rozwój i dalsze postrzeganie tego MMORPG.

Wyobraźcie sobie, w jakim miejscu byłby teraz NW, gdyby nie te wszystkie bugi/exploity? Prawdopodobnie dostawalibyśmy teraz kolejny gigantyczny dodatek, gra wchodziłaby na konsole nowej generacji, a liczba graczy byłaby wielokrotnie wyższa niż obecnie (16k osób online).