Ten gracz przeszedł WoW Classic w skrajnie ekstremalny sposób
Jakiś czas temu był u nas news o pewnym maniaku World of Warcraft Classic, który zdobył maksymalny poziom doświadczenia (60 lvl), przestrzegając zasad trybu Hardcore.
Pff…
Z całym szacunkiem, ale jego osiągnięcie nie może się równać z wyczynem niejakiego “VoiViD”, który wczoraj wieczorem – jako pierwszy na świecie – dokonał tego samego, ale zarówno w trybie Hardcore, jak i trybie Ironman. Hardcore Iroman.
Czyli:
- Nie można ani razu zginąć
- Nie można korzystać z lepszego sprzętu niż “biały” (“VoiViD” zrobił to gołą postacią, więc nie miał problemu)
- Nie można expić w Party
- Nie można handlować z innymi graczami
- Nie można korzystać z Auction-House
- Nie można korzystać z eliksirów i potionów
- Nie można korzystać z zewnętrznych buffów ani innych ulepszeń
- Nie można wchodzić do dungeonów, rajdów, aren lub battlegroundów
(pełna lista ograniczeń znajduje się TUTAJ).
Jego rozgrywka wyglądała więc następująco. Logował się na postać i spędzał godziny na żmudnym zabijaniu jednych i tych samych mobków, starając się przy tym nie zginąć i nie zrobić czegoś, co wykluczyłoby go z rywalizacji. “VoiViD” wybrał klasę Warlocka (rasa Nieumarli), więc mógł korzystać ze swoich przywołańców. Przynajmniej tyle:)
Oto moment zdobycia 60 lvl (uwaga na przekleństwa):
Nie znalazłem informacji odnośnie czasu gry, ale na pewno mówimy o setkach godzin (postać została stworzona w lipcu).
Niektórzy powiedzą, że właśnie zmarnował wakacje i kawałek swojego życia, ale inni docenią jego wyczyn, gratulując mu pierwszego takiego wyczynu w historii WoW Classic.
Sami jednak widzicie, że granica niemożliwego w World of Warcraft (Classic) przesuwa się coraz bardziej w dół. Pozostało już coraz mniej sposobów na "kreatywne" pokonywanie gry.