Twórca Ultimy Online oraz Shroud of the Avatar robi nowe MMO, ale z NFT…

Richard Garriott to znane nazwisko w branży, które kojarzone jest z pseudonimem Lord British. To jemu zawdzięczamy Ultimę Online, czyli „pierwszego, realnego” MMORPG-a. Pod względem części pomysłów oraz swobody, jest to dzieło niedoścignione i niezwykle ambitne. Trudno sobie wyobrazić teraz, aby powstało coś podobnego, bowiem standardy gatunku się zmieniły.

Kolejną produkcją Lorda Britisha był Shroud of the Avatar, który miał wrócić do korzeni gatunku, ale nie spotkał się z takim entuzjazmem, jak zakładano. Gra miała wiele dobrych pomysłów, niemniej jej niedokończony stan, a także wielokrotnie zmieniana wizja sprawiły, że dzisiaj mało kto pamięta o tym tytule. Zwłaszcza, gdy został sprzedany zewnętrznej firmie, która postanowiła dodać do niej NFT.

I to nas prowadzi znowu do Lorda Britisha, który po raz kolejny próbuje zaistnieć na rynku gier MMORPG. We współpracy z Toddem Porterem założyli nowe studio o nazwie DeMeta i zapowiedzieli stworzenie MMO wypełnionego po brzegi NFT i blockchainem. Nie wiem dlaczego legendy branży gier przechodzą na „ciemną stronę Mocy”, ale to kolejny taki przypadek – jakiś czas temu wspominałem o Peterze Molyneuxie.

Co wiemy o nowej grze Richarda Garriotta? Będzie to izometryk oferujący widok w stylu Ultima Online. Tytuł zostanie sfinansowany w tradycyjny sposób, ale dodatkowe pieniądze zebrane zostaną ze sprzedaży ziemi w nieistniejącej jeszcze grze. W końcu to teraz taki standard, prawda? Zapowiedziano brak Pay-to-Win, a także zapewniono, że kryptowaluty i NFT w grze będą wykorzystywane sensownie. Technologia blockchain zapewnić ma bezpieczeństwo ekonomii w grze oraz większą swobodę przy handlowaniu.

Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że z nowej gry Lorda Britisha nie wyjdzie nic sensownego poza ewentualnym „scamem” NFT. Może jednak powinienem odgonić te pesymistyczne chmury i powitać trochę ciepłego optymizmu? Kto wie, może dostarczy nam next-gena, którego nie potrzebowaliśmy? Czas pokaże!