W Maple Story zabito głównego antagonistę, który straszył grę przez 15 lat
Każdy, kto grał w Maple Story na pewno spotkał się z postacią Black Mage. Główny antagonista, któremu była podporządkowana praktycznie cała fabuła gry.
To on „straszył” nas przez ostatnie 15 lat (Maple Story wystartował w 2003 roku), to przez niego musieliśmy mordować tysiące mobków, aby świat Maple World był bezpieczny.
Nexon doszedł jednak do wniosku, że historia Black Mage już się wyczerpała, dlatego umieścił Black Mage w grywalnej formie bossa, aby gracze mogli zmierzyć się z tym legendarnym wrogiem i zakończyć obcną historię Maple Story.
Po dwóch tygodniach walk (Black Mage okazał się bardzo wymagającym przeciwnikiem – potyczka z nim była podzielona na kilka faz) koreańscy gracze zabili Black Mage i ujrzeli specjalny trailer przygotowany z tej okazji.
Czy to koniec Maple Story? Nic z tych rzeczy. Po prostu teraz fabuła gry skręci w inną stronę, gdzie będziemy czekał kolejny „epicki” wróg.
Walka:
Cinematic (po zabiciu Black Mage):