W Revelation Online jest 9 milionów chińskich znaków do przetłumaczenia. To dlatego wciąż mamy "krzaczki" na CBT?
Mam być szczery? Trwająca Closed Beta w Revelation Online nigdy nie powinna zostać nazwana „betą”. Chiński dubbing, chińskie nazwy potworów, chińskie nazwy przedmiotów, chińskie komunikaty, chińskie questy. Tak na moje oko (spędziłem na CBT około dziesięciu godzin) 15-25% tekstu to wciąż krzaczki.
Firma My.com mogła opóźnić zamknięte testy i spokojnie dokończyć swoją pracę. Wolała jednak wypuścić „mentalną” Alfę i tłumaczyć się teraz w nastepujący sposób:
Localizing a game is always a monumental effort, and we decided to share some numbers on this topic. There are over 9,000,000 Chinese characters within the game as text strings. There are almost 1,000 user interface files that need to be translated, resized, and reworked, and hundreds of 2D art pieces that contain text in some form or another. You will be able to see our translation improvements take shape during the closed beta phases.
Rozumiemy, że 9 milionów chińskich znaków to ogromna ilość i że trzeba dodatkowo przetłumaczyć jeszcze 1000 plików z interfejsu. Okej. Ale jak mamy rzetelnie testować Revelation Online, jak połowa rzeczy jest dla nas niezrozumiała? Nie da się wychwycić błędu w zadaniu, kiedy mamy tam krzaczki, zamiast języka angielskiego.
Z Blade & Soul, Black Desert czy Tree of Savior jakoś nie było takich problemów. A do tłumaczenia było tam pewnie porównywanie wiele słów.