W taki sposób zakończył się World of Warcraft: Shadowlands. Finałowy trailer

“Z wielkiej chmury mały deszcz”?

Pierwsi gracze zabili dzisiaj w nocy Jailera – finałowego bossa w rajdzie Sepulcher of the First Ones – oraz zobaczyli fabularny koniec dodatku “Shadowlands”.

Oto ten cinematic:

Spoilery:

"Sam film rozpoczyna się od retrospekcji swojego wyroku wydanego przez jego krewnych w Panteonie Śmierci, którzy błagają go o wyjaśnienie, dlaczego ich zdradził.

Potem słyszymy ostatnie słowa Jailera – „Podzielony kosmos nie przetrwa tego, co ma nadejść”.  To pierwszy raz, gdy gracze dowiadują się, że Strażnik usiłować ochronić wszechświat przed większym zagrożeniem. 

Wcześniej jego pobudki wskazywały na egoistyczne powody, jednak ten nowy szczegół z jego śmierci sprawia, że ​​jego motywacje są uderzająco podobne do Sargerasa.

Jednocześnie widzimy jak sklepienie pomiędzy Icecrown a Shadowlands (rozerwane po walce Sylvanas z Lich Kingiem) zamyka się i wraca do swojej pierwotnej wersji."

Wnioski?

Wygląda na to, że Jailer – choć zabrzmi to teraz nieprawdopodobnie – chciał uchronić świat WoW-a przed jeszcze większym niebezpieczeństwem.

Jakim? Być może dowiemy się tego 19 kwietnia, gdy Blizzard ujawni kolejny dodatek do WoW-a.