W World of Warcraft Shadowlands pojawią się 4 walczące ze sobą frakcje i 8 dungeonów
Główne ogłoszenia z BlizzCon 2019 za nami, pora zatem za szczegóły . Wiemy już, że ósmy dodatek do World of Warcraft nazywać się będzie Shadowlands. Dzięki Sylvanas będziemy mogli udać się do krainy umarłych oraz każda rasa będzie mogła zostać Death Knightem – nawet sprzymierzone. Jeśli zatem chcieliście zobaczyć mechanicznego gnoma, rycerza śmierci, czy vulperę w takim wydaniu to Wasze chore marzenia zostaną spełnione.
Shadowlands zadebiutuje w 2020 roku. Nie podano konkretnej daty. Wraz z dodatkiem wprowadzony do World of Warcraft zostanie level squish o którym powinniście słyszeć. Zamiast expić do 125 czy 130 poziomu, maksymalny poziom zostanie ustawiony na 60, a zawartość rozszerzenia będzie dostępna od 50 poziomu. Wszystkie niższe poziomy oraz zawartość gry zostanie odpowiednio zeskalowana do nowego systemu.
Nowe rozszerzenie wprowadzi również system Covenants. Składają się na niego cztery, rywalizujące ze sobą frakcję w Shadowlands o przychylność których będziemy walczyli. Do maksymalnego poziomu będziemy mogli poznać wszystkie stronnictwa, ale jak już wbijemy maksymalny, będziemy musieli zdecydować się na jedną stronę. Z tego tytułu otrzymamy osobną linię fabularną, unikalne przedmioty kosmetyczne, zbroje, ale również nowe moce!
Blizzard poinformował, że każda postać będzie mogła otrzymać w ten sposób dwie, nowe zdolności na stałe. Jedna umiejętność związana będzie z naszą klasą postaci, druga typowo ze stronnictwem. Poza tym frakcje będą miały bazy o które będziemy dbali. Coś na zasadzie Class Hall, ale nie wiadomo, czy i tutaj będziemy wysyłali podopiecznych na misje.
Sami Covenants związani będą z endgame’owym systemem Soulbind. Nie będzie to nowy artefakt, czy Heart of Azeroth, bowiem Blizzard zapewnia, że w tym przypadku nie będzie żadnego grindu mocy. Zamiast tego wprowadzone zostaną cele do spełnienia, ale bez przymusu żmudnego farmienia.
Co ciekawe, Shadowlands będzie bardziej przyjazne altom – Blizzard wprost mówi, że posiadanie dodatkowej postaci i granie nią, będzie przypominało system New Game+. Torghast, Tower of the Damned będzie z kolei roguelike’owym dungeonem, jakiego jeszcze w World of Warcraft nie było.
Z każdym wejściem do niego, jego układ będzie ulegał zmianie. Dodatkowo, będziemy mogli grać sami lub maksymalnie pięcioosobowej drużynie. Każde odwiedziny tej instancji dadzą nam dostęp do innych wzmocnień, które trzeba będzie wybierać ostrożnie. Nieco przypomina mi to Palace of the Dead z Final Fantasy XIV.
Instancji na starcie dodatku będzie 8 (nie licząc Torgast) oraz pojawi się jeden, dziesięciobossowy rajd. Rozszerzenie zaoferuje również mnóstwo możliwości do customizacji swojej postaci.
Za powyższy wpis odpowiada PefriX, czyli ja.