War Thunder wprowadziło… Aukcje i wywołało hejt wśród swojej społeczności

Aukcje, Domy Handlowe, Bazary (itp.) kojarzyły nam się dotąd ze standardowymi produkcjami MMO typu World of Warcraft, ESO czy Tibia.

Tymczasem coś podobnego trafiło wczoraj do War Thunder, który oczywiście jest zaliczany do gatunku MMO, ale nie w dosłowny sposób.

No dobra, czym są te Aukcje?

Aukcja to nowy sposób dystrybucji zawartości stworzonej przez graczy. Handel odbywa się przy użyciu specjalnej waluty zwanej Gaijin Coin, tej samej, która jest już używana na rynku Gaijin.

Dla każdego przedmiotu określona jest cena początkowa, więc aby złożyć ofertę, musisz mieć co najmniej taką ilość GJN na koncie. Wylicytowana kwota jest zamrożona do końca licytacji lub do momentu złożenia nowej oferty. Jeśli wygrasz, otrzymasz przedmiot, a kwota zostanie pobrana z Twojego konta, w przeciwnym razie wylicytowana kwota zostanie zwrócona na Twoje konto.

Brzmi to jak typowa aukcja internetowa, gdzie licytujemy przedmiot, a wygrywa ta osoba, która po upływie czasu zaoferuje najwięcej pieniędzy.

Aukcje znajdują się obecnie w fazie testów, więc na początek Gaijin oferuje własne unikatowe przedmioty (ramki na awatar, kamuflaże itd.). Szczegóły TUTAJ.

***

Ale jak się łatwo domyślić, fani War Thunder nie przyjęli wprowadzenia Aukcji z entuzjazmem. Dla nich to kolejny sposób “wyciągania” pieniędzy od graczy zamiast naprawy problemów WT.

Fani War Thunder boją się również, że Aukcje ze skinami (tak jak jest teraz) przekształcą się wkrótce w bezczelną sprzedaż maszyn za rl kasę. 

Niektórzy zwiastują powtórkę z World of Tanks: 

Tego się obawiałem, kiedy czytałem o aukcji, mniej więcej to samo, co w World of Tanks.

Gaijin pójdzie tą drogą, bo najprawdopodobniej zobaczyli, ile sprzedał się czołg w WoT. Niedawno mieliśmy aukcję czołgu operacyjnego, który został usunięty dekadę temu, WT E-100. Na europejskim serwerze było ich 3000, ceny zaczynały się od 100000 złota (około 325 euro, jeśli dobrze pamiętam) i wyprzedały się w ciągu czterech minut:
325 euro x 3000 pojazdów = 975000 euro w ciągu zaledwie czterech minut.