Wielkie włamanie do TERA Online. Hakerzy mogą zaszkodzić naszym komputerom i instalować keyloggery!
No czegoś takiego w MMORPG jeszcze nie było. EnMasse Entertainment (amerykański wydawca), a potem również GameForge (europejski wydawca) poinformowali, że do TERA Online miało miejsce prawdopodobne włamanie.
Nie chodzi jednak o takie zwykłe włamanie do bazy danych i wykradzenie loginów lub emailów do gry. To coś znacznie… gorszego.
Okazuje się bowiem, że hakerzy wykorzystali lukę w grze, śiślej mówiąc w czacie gry, która pozwala im wysyłać różne obrazki, gify, memy, a w skrajnych przypadkach… instalować na naszych komputerach złośliwe oprogramowanie (malware, spyware, keyloggery itp.). Baaa, mówi się nawet o tym, że tacy osobnicy mogą nawet uzyskać dostęp do całego panelu i np. pobrać na nasz dysk <odpukać w niemalowane> dziecięce porno. Chyba wiadomo, czym by się to skończyło...
This is actually very fking serious because remote code execution is among the worst exploits in any online platform. Hackers can not only disconnect you and delete your items in game, they can download child porn on your computer, install Trojans and of course obtain the entire playerbase's IP address in a single click.
Wygląda to naprawdę poważnie, dlatego wydano oświadczenie, w którym prosi się wszystkich graczy o NIE LOGOWANIE DO TERA ONLINE lub niekorzystanie z czatu gry do czasu załatwienia sprawy! EnMasse Entertainment zorganizowało już kilka awaryjnych inspekcji, a GameForge tymczasowo wyłączyło kanały na czacie! Obydwie firmy są podobno w kontakcie z Bluehole Studios i staraja się jakoś zaradzić tej krytycznej sytuacji. Bo przecież nie chodzi o jakiegoś głupiego buga czy exploita, ale o bezpieczeństwo użytkowników.
Kurde, naprawdę cieszę się, że nie gram obecnie w TERĘ.
UPDATE: Europejska wersja już działa Amerykańska też, ale nie wiadomo jeszcze jak z czatem gry.