Wild Hearts, taki Monster Hunter od EA, nie będzie miał płatnych DLC i mikrotransakcji

Dodany przez PefriX około rok temu
20 2739
Wild Hearts, taki Monster Hunter od EA, nie będzie miał płatnych DLC i mikrotransakcji

Jako fan Monster Hunter: World i osoba nieprzekonana do Monster Hunter: Rise oraz Dauntless, czekam na Wild Hearts. Nowa, sieciowa produkcja o polowaniu na wielkie potwory pewnie nie pobije króla gatunku, ale liczę, że będzie dla niego przyjemną alternatywą. Zwłaszcza że za projekt odpowiadają twórcy serii Dynasty Warriors!

Jedyne, co mnie nieco przeraża, to premierowa cena Wild Hearts. 300 złotych za wersję pre-orderową to dużo, a ja nie zwykłem kupować kota w worku. Gra zadebiutuje 16 lutego, więc poczekam spokojnie, aż spece od Monster Huntera ograją ten tytuł i go zrecenzują. Wtedy dam mu szansę. Nie ukrywam jednak, że informacja o braku mikrotransakcji oraz płatnych DLC budzi moje zainteresowanie. Przypominam, że grę wydaje Electronic Arts!

To powinna być dobra informacja, ale z drugiej strony obawiam się o przyszłość Wild Hearts. Na start gra otrzyma 20 potworów, a w endgame będziemy walczyli z ich silniejszymi wariacjami. Kolejne bestie pojawią się w darmowych DLC/aktualizacjach, tylko kto to wszystko ufunduje? Bez mikrotransakcji ciężko oczekiwać, aby kolejne nowości pojawiały się tak ochoczo. No, chyba że twórcy z czasem zmienią zdanie. Pewnie jakiś płatny dodatek się pojawi. Czas pokaże.

Jeśli nie lubicie sieciowego polowania na monstra, to Wild Hearts zaoferuje również tryb offline, więc bez obaw. A jeśli gracie na konsolach i macie znajomych na PC, to pogracie wspólnie w ramach cross-playu. Poziom trudności skalować się ma dynamicznie do ilości graczy biorących udział w zabawie. Multiplayer działa na zasadach peer-to-peer i nie jest ograniczony regionem.

Potwierdzono również, że bestie mogą walczyć między sobą tak, jak w Monster Hunter, ale będzie to rzadki widok. Pojawi się możliwość „niszczenia części” potworów, aby je osłabić. Wild Hearts ponadto zaoferuje 8 typów broni, a także stawianie budowli/obiektów. Co ciekawe, te ostatnie będzie mógł niszczyć jedynie host meczu, aby zminimalizować trollowanie. Warto też dodać, że w tym tytule walczymy do końca – nie będzie łapania stworów.

Wild Hearts zadebiutuje 16 lutego i będzie grą buy-to-play. Możecie jednak kupić abonament w EA Play, aby ograć grę w ramach usługi. Dziesięciogodzinna wersja próbna Wild Hearts zostanie udostępniona już 13 lutego osobom opłacającym EA Play lub Game Pass Ultimate.


20 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube