WildStar – cztery lata „niesamowitego” MMORPG
To były cztery burzliwe lata dla WildStar (3 czerwca 2014 - 3 czerwca 2018). Wielki hype, wielkie oczekiwania, wielka premiera, wielka transformacja (z P2P na F2P), wielki powrót, wielka klapa finansowa (w pewnym momencie WildStar zarabiał tak mało, że zniknął z raportów kwartalnych NCSoft), no i chyba wielkie rozczarowanie.
Bo zgodzicie się chyba, że WildStar miał i nadal ma wielki potencjał. Według mnie jest to gra z jednym z najlepszych systemów walki w MMORPG. To samo można chyba powiedzieć o rajdach, które wywołują szybsze bicie serca.
Niestety błędy popełnione po premierze gry, a także nietrafiony model płatności (P2P z miesięcznym abonamentem) spowodowały, że WildStar bardzo szybko wylądował na marginesie gatunku. Obecnie bawi się w niego ok. 300 osób na steamowej wersji i z 500-1000 osób na wersji non-steam. W porównaniu do konkurentów wygląda to żałośnie. Najgorsze jednak, że przyszłość gry nie maluje się w jasnych barwach. Na horyzoncie nie widać niczego, co miałoby pomóc uratować WildStar od upadku.
Tyle dobrego, że Carbine Studios przynajmniej nie zapomniało o urodzinach swojego „dziecka” (tak jak to zrobił Blizzard z Diablo 3). Przez cały miesiąc (do 30 czerwca włącznie) będziemy świadkami zwiększonego expa, rocznicowych eventów i specjalnych questów z fajnymi nagrodami. Dostaniemy prezenty nawet za zalogowanie się do gry.
Zagracie TUTAJ.