World of Warcraft uratował Final Fantasy XIV od upadku
Napiszcie, co myślicie o słowach Naokiego Yoshidy – szefa Final Fantasy XIV i prawdziwej legendy Square Enix, który udzielił mega ciekawego wywiadu dla serwisu PCGamesN.com.
Popularny Yoshi P porusza tam kwestię kondycji gatunku MMORPG, klasycznych tytułów z przełomu tysiąclecia oraz tego, jak WoW wpłynął na odrodzenie Final Fantasy XIV.
Ultima Online i EverQuest, czyli małe dzieła sztuki:
Myślę, że jedynymi grami MMORPG, które można by uznać za równe Ultima Online, to Lineage i EVE Online, ale moim osobistym zdaniem nie było gry fabularnej, która przewyższałaby oryginalne UO EverQuest to kolejne arcydzieło pierwszej generacji gier MMORPG. To niesamowita gra, która połączyła model biznesowy oparty na subskrypcji
Dlaczego World of Warcraft wygrał i jak zmienił się gatunek MMORPG przez ostatnie 20 lat?
World of Warcraft zapewnił nowy sposób grania, bo nie był oparty na “time-to-win”. Gracze, którzy zainwestowali dużo czasu, mogli współistnieć z graczami, którzy tego nie robili, zachęcając do swobodnego stylu gry.
Jeśli chodzi o gatunek, uważam, że gatunek MMORPG jest odzwierciedleniem stylu życia graczy. Jeśli spojrzysz wstecz na jakieś 20 lat, czy nasze życie było tak zajęte jak dzisiaj? Był internet, ale korespondencja ograniczała się do poczty elektronicznej. Komunikacja w czasie rzeczywistym była ograniczona do klientów PC messenger. W dzisiejszych czasach ty i ja trzymamy smartfony w dłoniach. Do rozrywki mamy dostęp, kiedy tylko znajdziemy chwilę.
Projekty gier UO i EverQuest nadal są perełkami, nawet dzisiaj i nie mam wątpliwości, że na te tytuły jest popyt. Tyle, że teraz trudniej jest sprawić, by te gry odniosły sukces. W rezultacie projekt gry musi się zmieniać i wprowadzać innowacje, aby zapewnić bliższe dopasowanie do graczy MMORPG. W przypadku FFXIV chcemy pozostać otwarci na zmiany w stylu życia naszych graczy i będziemy stopniowo dostosowywać projekt.
Przepis na sukces? To trzeba przeczytać!!!
Walka, mechanizmy, fabuła i uniwersum gry muszą być zarówno wciągające, jak i fachowo wykonane. Ale myślę, że sekretem utrzymania sukcesu gry jest wsparcie wspaniałej społeczności. Deweloperzy powinni dać graczowi poczucie, że naprawdę żyje w tym świecie i że do niego należy, pomagając mu poczuć się jak w domu po zalogowaniu się do gry.
Oczywiście opiera się to na założeniu, że główny zespół programistów gra prywatnie w swoją grę, podobnie jak ogólna baza graczy. Gdyby tego nie zrobili, nie byliby w stanie zrozumieć opinii graczy i w pewnym momencie staliby się wrogami z perspektywy społeczności.
FFXIV odrodził się dzięki World of Warcraft.
Gdyby nie było World of Warcraft – którego głęboko szanujemy i uważamy za „mentora” – ożywienie FFXIV nie byłoby możliwe.
Oryginalny FFXIV okazał się porażką o niespotykanych dotąd rozmiarach i powierzono mi obowiązek jego ratowania. Kiedy przejmujesz inicjatywę, aby ponownie uruchomić nieudany projekt, nie sądzę, że możesz sobie pozwolić na rodzaj gry, którą chciałbyś stworzyć jako swoją motywację. Ale grałem w WoW i użyłem tego jako formy nauki. Wdrożyłem to, czego nauczyłem się w różnych zespołach i razem wykorzystaliśmy to w rozwoju.
Najważniejsze było to, że chciałem, aby gra była bardziej fabularną grą MMORPG. Za tym krył się silny wpływ FFXI, ale ponieważ jest to gra Final Fantasy, mocna historia była oczywiście koniecznością.
Zawsze mam oko na World of Warcraft, Diablo i Overwatch, ale to dlatego, że jestem fanem Blizzarda! Wszyscy w Blizzard byli dla nas naprawdę mili i już trzy razy zapraszali mnie do swojego studia. Kiedy spotkałem się z nimi w 2018 roku, główny zespół dołączył do mnie w dyskusji na temat procesu rozwoju i eksploatacji. Wiele się od nich nauczyłem i upewniłem się, że jestem całkowicie szczery, odpowiadając na wszelkie pytania, które do mnie mieli. To była naprawdę wielka radość dowiedzieć się, że w zespole WoW jest tak wielu Wojowników Światła.
Różnice pomiędzy wschodnimi i zachodnimi grami MMO.
Nie ma wątpliwości co do różnicy gustów między Zachodem – nawet między Europą i Ameryką – a Azją, jeśli chodzi o grafikę i postacie. Z drugiej strony, gdybyś zapytał mnie, czy jest tak znacząca różnica w procesie projektowania gry, z mojego osobistego punktu widzenia nie jest to aż tak niezwykłe.
Jestem Japończykiem, ale FFXIV został dobrze przyjęty przez graczy na całym świecie i nie rozwijamy go w oparciu o gusta żadnego konkretnego regionu.
Odpowiednik człowiek na odpowiednim miejscu, który rozumie gry, ale rozumie też biznes. Właśnie widać, dlaczego FFXIV ciągle rośnie, a społeczność gry jest uznawana za jedną z najlepszych i najbardziej oddanych w MMORPG.
I musicie zrozumieć paradoks. WoW uratował FFXIV, który teraz - po niemal dekadzie od tamtego momentu - stał się jego głównym konkurentem na rynku, a według wielu głosów już go nawet przebił. Uczeń lepszy od mistrza.