WoW Shadowlands otrzymamy w 2020 roku, a Sylvanas dołączyła do The Maw
Pora na kolejną garść informacji na temat nadchodzącego rozszerzenia do World of Warcraft. Tym razem wiemy, że Shadowlands prawie na pewno wyjdzie w 2020 roku. Blizzard nie ma w planach przesuwania dodatku, ale wciąż nie chce podać konkretnej daty premiery. Poza tym nowy model Sylvanas rzeczywiście przedstawia jej obecny wygląd – była warchief Hordy dołączyła do frakcji (covenantu) The Maw, co reprezentować ma jej zbroja.
Co się zaś tyczy covenantów, to Blizzard informuje, że opuszczenie go i wybranie innego nie będzie ciężkie. Problemem jednak wystąpi, gdy zechcemy wrócić do covenantu, który raz już zostawiliśmy – wtedy gracz będzie musiał się postarać i zapracować sobie na powrót.
Wiemy również, że legendarne przedmioty oficjalnie powrócą do aktywnej roli w World of Warcraft. Gracz będzie mógł mieć na sobie tylko jeden legendarny przedmiot. Co ciekawe, set rajdowy z The Maw składać się będzie (od strony wizualnej) z transmogów innych legend z Shadowlands. Tutaj Blizzard zaznaczana, że nie zdobędziemy ich wszystkich (części setowych z The Maw) na starcie dodatku, ale przez czas trwania rozszerzenia.
A jeśli obawialiście się, że krwawe elfy otrzymały niebieskie oczy, co sprawia, że powracają przez to, jako wysokie elfy i lore Warcrafta na tym cierpi i Przymierze nie dostanie niebieskich elfów i świat się kończy i w ogóle przypał to tutaj Blizzard ponownie uspokaja. Gracze Hordy nie będą mogli grać niebieskookimi (białymi smokami!) krwawymi elfami – ta opcja zarezerwowana jest dla NPC i w kreatorze postaci zwyczajnie nie będzie dostępna.
Wiemy również, że deweloperzy zniosą limit posiadania jednego Demon Huntera na serwer. Ograniczenie to zostanie usunięte wraz z wejściem w życie pre-patcha do Shadowlands. Potwierdzono również, że The Jailer, którego pliki wykopano, rzeczywiście wygląda, jak wygląda. Przyjrzyjcie się mu, bowiem będzie pełnił ważną rolę w nadchodzącym rozszerzeniu.
Jeśli chodzi o sam pre-patch to opowie on historię nieumarłych, kiedy to Helm of Domination został zniszczony przez Sylvanas. Miejscem akcji najpewniej będzie Icecrown oraz ogólnie Northrend. Blizzard również prosi, aby nie sugerować się aktualnym rekordem expienia w alfie Shadowlands. Cyferki nie zostały dostosowane, więc z pewnością 7 godzin nie wystarczy, aby wbić poziom 50. Niemniej deweloper zapewnia, że sam proces będzie szybszy, niż do tej pory (obstawiałbym 15-20h).
World of Warcraft nie jest planowane na konsole. Wsparcie dla kontrolera dedykowane jest osobom niepełnosprawnym i kierowane jest do specjalistycznego sprzętu dla nich.
