WoW stawia na inkluzywność - zapomnijcie o płciach i powitajcie zaimki!
Testy alfa Dragonflight ruszyły pełną parą, więc mamy wysyp informacji na temat tego, co Blizzard zmienia w World of Warcraft. Jest tego naprawdę dużo, a WoWhead aż trzeszczy od ilości nowości. Zachęcam do sprawdzenia tam wszelkich rewelacji, bowiem nie sposób opisać ich w jednym newsie, więc tego nie zrobię.
Zamiast tego wspomnę o nowych modelach gnolli (Hogger <3), większych plecakach (oraz dodatkowym slocie), Vault of the Incarnates (pierwszy rajd dodatku), nowych buffach rajdowych dla wielu klas, czaderskiej customizacji włosów rasy Dracthyr oraz dragonridingu. To ostatnie jest faktycznie ciekawe i przywodzi na myśl Guild Wars 2 – nie ma „latania w miejscu”, trzeba wykorzystywać pęd, a także umiejętności smoka. Znalazło się również miejsce na wyścigi, a także na…
…inkluzywność w World of Warcraft. Oznacza to, że na ekranie tworzenia postaci oraz u barbera nie uświadczycie już wyboru płci, tylko Body 1 i Body 2. To powoli standard w grach sieciowych, gdzie zamiast używania określeń „męskie ciało, kobiece ciało”, mamy właśnie podziały na dwa „body type”. Poza tym zwrócono uwagę, że w plikach Dragonflight znaleziono informacje na temat zaimków. Wygląda na to, że gracze będą mogli wybrać, jak mieszkańcy Azeroth (i okolic) mają się do nich zwracać. Mowa tutaj o he/him, she/her, they/tchem itd.
Należy przy tym zaznaczyć, że tego jeszcze w grze nie ma. Nawet jak się pojawi, być może nie będzie miało nawet wpływu na rozgrywkę, bowiem dotychczas NPC zwracali się do gracza bezosobowo/ogólnikowo/za pomocą tytułu. Czego jeszcze w MMORPG-u Blizzarda nie ma? Możliwości wyboru głosu naszej postaci, co o dziwo może zawitać do World of Warcraft! Tego przynajmniej chciałby Ion Hazzikostas, więc wszystko jest możliwe.