WoW znów na świeczniku – Blizzard sprzedaje walutę do „darmowego battle passa”

„Darmowy battle pass” to Trading Post, wprowadzony do World of Warcraft jakiś czas temu. Działa on tak, że co miesiąc Blizzard rzuca garścią przedmiotów kosmetycznych do specjalnego sklepiku w grze. Kupujecie, co chcecie za specjalną walutę, Trader's Tender, którą zdobywanie za rozmaite aktywności. Generalnie pomysł jest dobry i działa, bo oferowanie w Trading Post przedmioty bywają kuszące.

Ponoć jednak do Blizzarda doszły głosy, że niektórym graczom brakuje waluty, czyli Trader's Tender. Dlatego przybywa z pomocą i… nie, nie zwiększa ilość pieniędzy zdobywanych w grze – co Wy, zgłupieliście? Zamiast tego, wprowadza możliwość dokupienia Trader's Tender w Item Shopie za prawdziwe pieniądze.

Oczywiście, aby nie było, że twórcy World of Warcraft są źli i podli, a także tylko czyhają na Wasze pieniądze, całość przybrała formę specjalnego pakietu. Wydajecie 5 dolarów do końca 31 sierpnia 2023, a w zamian otrzymacie BONUSOWO 200 Trader's Tender oraz dwa przedmioty kosmetyczne: The Fanciful Corsage i Gothic Corsage. Wspomniane przedmioty nie są unikalne, bo trafią do rotacji Trading Posta w przyszłości.

Co śmieszne, Blizzard zarzekał się, że waluta do Trading Postu nie będzie samodzielnie sprzedawana, bo nie o to chodzi w tym systemie. I faktycznie, nie jest, ponieważ dorzucają ją, jako gratis do paczki z przedmiotami kosmetycznymi. Czy akcja się powtórzy i w przyszłości pojawi się więcej takich pakietów oraz opcji?

Umówmy się, 5 dolarów to nie jest wygórowana kwota. 200 Trader's Tender to również nie jest duża ilość. Niemniej to po prostu sposób Blizzarda na sprawdzenie granicy, czy może monetyzację World of Warcraft popchnąć jeszcze dalej, czy nie za bardzo. Dlatego standardowo, jeśli się Wam coś nie podoba, głosujcie portfelem. Bo samo narzekanie, jakie ma teraz miejsce na profilach społecznościowych/forach/discordach/redditach, nic nie da. Ostatecznie liczą się bowiem pieniądze.