Zapomniane i niemedialne MMO: Dark Ages
Zapomniane i niemedialne MMO to cotygodniowy cykl, w którym przedstawiamy wam niszowe i mało popularne produkcje MMO, o których nikt już nie pamięta.
Zapomniane i niemedialne MMO #37
Zacznijmy od tego, że Dark Ages to staruszek poruszający się już o kulach. W tym roku stuknęłu mu – uwaga – 17 lat istnienia na rynku. Gra wystartowała jeszcze w ubiegłym tysiącleciu (w 1999 r.) i o ile na początku cieszyła się bardzo dużą popularnością, to potem osób zaczęło ubywać, ubywać, ubywać… aż została ich maleńka garstka.
Według ostatnich źródeł, w Dark Ages bawi się – ta liczba może szokować – około 100 osób rozrzuconych po trzech istniejących jeszcze gildiach. To dane z naszej anglojęzycznej wersji. Koreański Dark Ages ma się trochę lepiej, chociaż tamtejsze cyferki też nie powalają: 700-1200 aktywnych userów. Powód takiego stanu rzeczy jest banalny - braku update'ów. Już dawno temu, producent przestał dodawać do gry nowy content. Oczywiście, Support i cotygodniowe inspekcje serwerów ciągle działają, ale nigdy nie zobaczycie już patcha dodającego np. nową mapę czy nową klasę. Czysta wegetacja.
Tyle historii, bo wy pewnie chcecie wiedzieć – czym dokładnie jest Dark Ages? Odpowiadam: MMORPG-iem nastawionym na fabułę, klimat i zabawę w Party. Całość gry jest podobno oparta na celtyckiej historii, ale tak naprawdę… trudno to dostrzec. Gra wygląda jak ubogi kuzyn Tibii, pełen pikselowych postaci i potworków. Już produkcje via www prezentują się 100x lepiej. Nie zapominajmy jednak o wieku Dark Ages (17 lat).
Nie sądze, żeby ktokolwiek w tych czasach miał ochotę zagrać dłużej w Dark Ages, ale pobrać i przynajmniej na chwilę zobaczyć „relikt przeszłości” – dlaczego nie. To przecież historia gatunku.
Zagracie TUTAJ.