Zapomniane i niemedialne MMO: Mortal Online
„Zapomniane i niemedialne MMO” to cotygodniowy cykl, w którym prezentujemy niszowe i mało popularne produkcje MMO.
Zapomniane i niemedialne MMO #47
Mortal Online po prostu musiał się tutaj znaleźć. Jest to idealny przykład zapomnianej, niemedialnej, ale przede wszystkim bardzo niedocenianej produkcji. Ludzie nie zdają sobie sprawę, że „tuż za rogiem” spotkają super klimatycznego, super hardkorowego MMORPG… i to jeszcze z widokiem pierwszej osoby, co jest absolutną rzadkością w tym gatunku.
Tak niestety (albo stety) kończą gry, które nie są kolejną miałką podróbką World of Warcraft, CABAL Online czy League of Angels. Mortal Online nigdy nie był, nie jest i pewnie też nie będzie komercyjnym projektem skierowanym do typowych casuali. To MMORPG dla nielicznych osób, które szukają zupełnie innej przygody.
Przed premierą na STEAM (2015 rok) było 2-3 tysiące takich graczy. Potem zmieniło się to na plus, więc obecnie liczba aktywnych użytkowników Mortala waha się pewnie między 5 a 10 tysięcy. Pomyślicie, że to mało, ale jak widać wystarcza do opłacenia serwerów, pracowników, a nawet tworzenia kolejnych aktualizacji. Niedawno dostaliśmy przecież informację o nowych modelach postaci.
Zagracie TUTAJ.