Zapowiedź aktualizacji 8.1: Tides of Vengeance do World of Warcraft – sporo nowości
Blizzard to ma wyczucie. Battle for Azeroth zaczęło mnie nużyć (i nie tylko mnie), więc zastanawiałem się, czy przedłużyć subskrypcję. A tu nagle informacja o zapowiedzi aktualizacji 8.1 i wraz z nią lawina nowości.
Nie wiadomo kiedy Tides of Vengeance, bo tak nazywać się będzie aktualizacja wprowadzająca nową zawartość, zadebiutuje. Niemniej wygląda na to, że wcale nie będziemy musieli czekać nie wiadomo ile. Nowości pojawią się na serwerach testowych pod koniec tego tygodnia.
Czego zatem można się spodziewać (posiłkowałem się wowhead oraz wowcenter)?
Kontynuujemy fabułę Battle for Azeroth, czyli dalsze zadania w ramach War Campaign, podczas których poznamy dalsze losy dwóch stron konfliktu. Aktualizacja 8.1 rzuci nieco światła na Saurfanga, którego ostatnim razem widzieliśmy w więzieniu Stockade. Ponadto dowiemy się, co robiła Tyrande po spaleniu Teldrassil oraz gdzie w tym wszystkim odnajdzie się Vol'jin, pełniący aktualnie rolę urny.
Poza tym dostaniemy nowe World Questy oraz zawita coś „nowego” – Incursions. To taka wariacja na temat inwazji z Legionu, tylko w tym przypadku przeciwna frakcja będzie atakowała wroga wyspę.
Co ciekawe, Heritage Armor nie będzie związany jedynie z Allied Races. Ten unikalny rodzaj kosmetycznych przedmiotów otrzymają również stare rasy World of Warcraft. Przykładowo w aktualizacji 8.1 krasnoludy oraz krwawe elfy dostaną swoje własne, rasowe uzbrojenie. Jakie są wymagania? Prócz standardowych dla Heritage Armor, reputacja Exalted z Ironforge lub Silvermoon City.
Bitwa o Darkshore z kolei będzie nową kampanią w Warfronts. Przymierze powraca do Kalimdoru, aby odegrać się za Teldrassil. Wyjątkowo Horda zacznie w defensywie, więc cała impreza zacznie się po stronie Przymierza – to oni rozpoczną cykl od zbierania surowców.
Ekspedycje również mogą liczyć na aktualizację. Pojawią się dwie nowe mapy, Jorundall i Havenswood, a do tego pojawi się nowy rodzaj zadań. Ponadto wrogowie nie będą rozsiani gęsto po mapie. Zamiast tego Blizzard umieści ich w zwartych grupach, co zachęcić ma do eksploracji.
Teraz przechodzimy do smakołyków, czyli dwóch, nowych raidów. Na pierwszy ogień idzie Siege of Zuldazar, czyli pewna "rewolucja" w raidowaniu. Przymierze bowiem atakuje miasto Hordy w Zandalar. Obie frakcję otrzymają do pokonania sześć różnych bossów. Aby każda ze stron mniej więcej wiedziała, co dzieje się u rywali, trzech dodatkowych bossów pozwoli na podglądnięcie poczynań przeciwników.
W sumie nowy raid zaoferuje 9 bossów, gdzie przeciwnikami będzie wroga frakcja. Przymierze rozpoczyna w dokach, aby powoli wspinać się na szczyt piramidy – finałowo powalczą z królem Rastakhanem. Horda z kolei zmierzy się na otwartym morzu z Jainą oraz flotą Kul Tiras.
Drugi raid wydaje się nieco skromniejszy. Crucible of Storms pojawi się później i zaoferuje jedynie dwóch bossów. W zamian jednak, gracze odkryją tajemnice Stormsong Valley. Całość z kolei mocno związana ma być z pozostałą zawartością gry.
To jednak nie wszystko! Tides of Vengeance to również balans traitów Azerite Armor, usprawnienia w klasach (zapowiedziano wreszcie spore zmiany u Elemental Shamana!) oraz współdzielenie reputacji Exalted na całe konto (dzięki temu osiągnięcia związane z reputacją staną się przystępniejsze). Wpłynie to również na przedmioty do transmogryfikacji, które są powiązane z reputacją – w 8.1 będą dostępne dla całego konta.
Altoholicy również odetchną z ulgą, bo „ulepszenia medalionu Heart of Azeroth, przy awansowaniu reputacji Champions of Azeroth, będą współdzielone na konto”. Czego chcieć więcej? No, poza tym dowiadujemy się, że kolejne sprzymierzone rasy pojawią się później. Trolle Zandarali oraz ludzie z Kul Tiras pojawią się po raidzie Siege of Zuldazar.
Znamy na szczęście wymagania, aby je odblokować – wystarczy ukończenie War Campaign oraz reputacja Exalted z Zandalari Empire lub Proudmoore Admirality.
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
