Blizzard pozwany na grube miliony. Chodzi o zamknięcie WoW-a w Chinach
Przypomnienie: w styczniu tego roku, ku rozpaczy milionów graczy , World of Warcraft, Overwatch 2, Diablo 3, Hearthstone, StarCraft 2, Diablo 2 Resurrected oraz Heroes of the Storm (wszystkie gry Blizzarda oprócz Diablo Immortal) zostały zamknięte w Chinach.
NetEase – czyli tamtejszy wydawca – nie doszedł do porozumienia z Blizzardem, zarzucając mu złe praktyki, brak wzajemności, niesprawiedliwość i inne surowe warunki współpracy. W efekcie Chińczycy zdemontowali tamtejsze biura, zburzyli pomnik i między wierszami zwyzywali Blizzarda (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Wydawało się, że to koniec tej smutnej telenoweli, ale nie…
Teraz dowiadujemy się, że NetEase złożyło pozew przeciwko Blizzardowi, w którym domaga się około 44 milionów dolarów odszkodowania.
Za co? Za wycofanie gier, niedotrzymanie warunków, ale przede wszystkim za rekompensatę dla graczy, którzy stracili dostęp do postaci lub kont, a potem zażądali zwrotów pieniędzy (za niedawno zakupione usługi).
Blizzard odmówił przyjęcia na siebie obowiązku zwrotu, więc cała odpowiedzialność spadła na NetEase, które domaga się teraz wyrównania rachunków.
Blizzard odmówił przyjęcia na siebie obowiązku zwrotu pieniędzy graczom w usłudze CN i odmówił zapłaty NetEase przedpłaconej prowizji związanej ze zwrotem usługi CN.
NetEase wypłacił już rekompensatę dla 1,12 miliona graczy, którzy wypełnili wniosek o zwrot pieniędzy za gry Blizzarda w CN.
Robi się ciekawie. Będziemy wam informować o dalszych losach tej sprawy…