Coraz bliżej powrotu WildStar. Fanowska wersja coraz grywalniejsza
Zamknięcie WildStar było bolesnym policzkiem dla całego gatunku MMORPG. Gra, która miała rywalizować z World of Warcraft, Guild Wars 2, Elder Scrolls Online i Final Fantasy XIV, została kompletnie zniszczona. Najpierw przez nietrafione decyzje (model płatności), a potem brak potrzebnych aktualizacji. Koniec końców doprowadziło to do upadku gry.
Fani WildStar nie pogodzili się jednak z zamknięciem serwerów. I trudno im się dziwić. Pomimo swoich problemów, WS oferował kapitalną zabawę i jeden z najlepszych systemów walki w MMORPG.
Dlatego kilka miesięcy po odłączeniu wtyczki, ruszyły prace nad reaktywacją. Cała operacja jest jednak cholernie trudna. Fani nie mają dostępu do wszystkich plików. Muszą bawić się w Emulator, który jednak z każdym tygodniem wygląda coraz bardziej obiecująco.
Nie tak dawno chwalono się stabilnym systemem walki, teraz można to samo powiedzieć o systemie domków, który również działa poprawnie.
Ziarnko do ziarnka, a być może doczekamy się wkrótce pełnej reaktywacji gry.