GameForge zamyka jeden prywatny serwer za drugim. "Piraci" Metina2 mają coraz mniejszy wybór
Walka z piracki serwerami jest jak walka z wiatrakami. Podobno nie da się jej wygrać. Na miejsce jednego zamkniętego „privata” powstają dwa kolejne – i tak w kółko. Dotyczy to szczególnie popularnych MMORPG typu World of Warcraft, MU Online, Aion czy Metin2 właśnie.
13 miesięcy temu GameForge zapowiedziało, że idzie na wojnę z twórcami prywatnych serwerów Metina2. Wiele osób pukało się wtedy w czoło, twierdząc, że niemiecka firma nie ma szans w starciu z „piratami”. Co się okazało?
Do dzisiaj zamknięto już kilkadziesiąt średnich, dużych lub nawet bardzo dużych serwerów, które posiadały wielotysięczne bazy użytkowników. Dosłownie o chwilę słyszymy, jeśli odwiedzacie "pirackie fora", o upadku kolejnej nielegalnej wersji Metina2.
- Hardcore Reloaded
- Underground Mt2
- Shiro2
- Shiro3
- Cyperia
- M2Global
- Vacation2
- Lavanda2
- Rocknada2
A to przecież nie wszystko. Pamiętacie chyba niedawną „aferę” z polskim Youtuberem Isamu, który został „poproszony” przez GF o wykasowanie swoich filmików z przygodami na „prywatach” Metina2. Podobne wiadomośći otrzymali inni YouTuberzy.
Piracki rynek M2 trochę się uszczuplił, ale to raczej nie załatwi problemu. Potrzeba czegoś więcej... tylko czego konkretnie? Pieniędzy? Surowszych kar? A może po prostu zwykłej edukacji, która uczyłaby początkujących producentów, że nie wolno kraść tworzyć pirackich wersji.