Guild Wars nadal jest grą Buy-To-Play i nadal kosztuje więcej pieniędzy niż obecne "next-geny"

Dodany przez guru ponad 7 lat temu
23 8928
Guild Wars nadal jest grą Buy-To-Play i nadal kosztuje więcej pieniędzy niż obecne "next-geny"

[Tego newsa traktujcie jako dygresję do wczorajszej informacji o kolejnym dodatku do GW2 i rzekomego przejścia Heart of Thorns na model Free2Play]

Ludzie się zmieniają, gry się zmieniają, świat się zmienia, a Guild Wars wciąż pozostaje wierny swojemu pierwotnemu modelowi płatności, czyli Buy-To-Play. Dożyliśmy czasów, w których „next-genowe" gry MMORPG, nazywane "zbawcami gatunku" kosztują mniej, czasami nawet dużo mniej niż wydany w 2005 roku Guild Wars. Baa, nawet dodatek do GW2 - patrząc na ostatnie promocje - jest ponad dwa razy tańszy od swojego starszego brata.  

NCSoft, albo raczej ArenaNet pozostaje niewzruszona na pojawiające się od wielu lat prośby o transformację pierwszej części GW na darmowość. Firma pozostaje wierna swojej koncepcji. Nie zmieniły tego żadne apele, hejty czy nawet petycje (made in Poland), bo takowe swego czasu również się pojawiły. Nawet przejście Guild Wars 2 na F2P w 2015 roku na niewiele się zdało. 

To samo dotyczy ceny Guild Wars i jego dodatków/kampanii (Nightfall, Factions, Eye of the North). Podczas gdy każda gra MMO lub MMORPG jest przeceniania w ramach STEAM-owych wyprzedaży (i nie tylko tam), to seria GW broni się przed jakimikolwiek promocjami. ArenaNet nie obniżyła ceny „Wojen Gildii” nawet o głupie 5 euro. Nie mówiąc o darmowych weekendach czy darmowych egzemplarzach. 

Za Guild Wars: Factions płacimy 15 euro, za Guild Wars: Nightfall 15 euro, za Guild Wars 2: Eye of the North również 15 euro. Tyle samo kosztuje Guild Wars: Game of the Year Edition. Z kolei Guild Wars: Trilogy to już koszt 30 euro. Są to ceny ze STEAM i oficjalnego sklepu gry

Dlaczego się tak dzieje? Przecież GW1 nie posiada jakiejś ogromnej bazy użytkowników. Tamtejsza populacja jest złożona z garstki osób, które nie pokochały drugiej części Guild Wars 2, albo które mają sentyment do oryginału. Czyżby ArenaNet bała się przejść na darmowość, bo mogłaby stracić minimalne, ale jednak źródło dochodu? 

Podstawowe pytanie brzmi jedank - czy w ogóle chcielibyście wersji F2P? 


23 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube