Najlepsi gracze MapleStory zabili najtrudniejszego bossa w grze
Misja wykonana.
Minionej nocy grupa południowokoreańskich graczy, maniaków, weteranów, prosów, absolutnych wyjadaczy (z najlepszej gildii KR) dokonała niemożliwego, pokonując Seren – najtrudniejszego obecnie bossa w grze, który okazał się godnym następcą Black Mage.
“W Maple Story zabito głównego antagonistę, który straszył grę przez 15 lat”
Seren został wprowadzony na początku tego roku przy okazji aktualizacji “City of the Gods”, jednak ze względu na ilość punktów życia (biliony hp!!!), ogromny damage, złożone mechaniki oraz horrendalne PDR (PDR – procent redukcji obrażeń) nikt nie miał z nim szans.
Ponadto Seren posiadał kilka faz i wielokrotnie zmieniał w czasie walki swoją formę, co jeszcze bardziej komplikowało zabawę.
Nie pomagał także fakt, że w czasie batalii z Seren istniał limit czasowy (30 minut), a każdy z graczy miał licznik śmierci (Death Count) ustawiony na 5. Po przekroczeniu tej liczby, bitwa się kończyła, a my byliśmy wyrzucani z instancji.
Wideo z walki:
Gdyby ktoś był ciekawy, Party zwycięzców składało się z następujących klas/buildów:
- Fire/Poison
- Evan
- Phantom
- Mechanic
- Cannon Master
- Battle Mage
UPDATE: globalny MapleStory otrzyma Seren dopiero w następnym tygodniu, 21 lipca.