Nie tylko Tibia. Ten przedmiot z RuneScape jest warty 25 tys. złotych
Wszyscy chyba znają historię Magic Longsword (TUTAJ), Blessed Shield (TUTAJ) czy White Dress (TUTAJ). Okazuje się jednak, że takich cennych przedmiotów jest w grach MMORPG znacznie więcej.
Dzisiaj chcemy wam zaprezentować kolejny z nich – Partyhat(s) z RuneScape, które są prawdopodobnie najcenniejszymi, ale także najrzadszymi itemkami w całej historii gry.
Wszystko zaczęło się dwadzieścia lat temu (grudzień 2001) podczas Bożonarodzeniowego Eventu, kiedy designerzy RS rozdawali graczom Christmas Crackers, które zawierały właśnie imprezowe czapeczki.
Były to przedmioty bez statystyk. Gracz nie otrzymywał żadnej premii za noszenie czapki. Absolutnie niczego. To tylko przedmiot kosmetyczny wyglądający jak kiepski kapelusz.
Był to jeden raz, kiedy Partyhat(s) były dostępne w RuneScape. Nigdy później Jagex nie zdecydował się ponownie zaimplementować ich do gry.
Malejąca liczba weteranów oraz ich unikatowość powodowała, że czapeczki – pierwotnie bezużyteczne – szybko nabierały na wartości, osiągając coraz wyższe ceny na rynku. W 2003 roku było to 15 milionów gold pieces, w 2004 roku – 30 milionów, w 2005 roku – 75 milionów, a w 2006 roku – 190 milionów.
Ich wartość rosła, ponieważ dumny posiadacz Partyhat mógł pokazać innym graczom, że jest poważnym graczem w Runescape, który bawi się od 2001 roku. Był to symbol statusu.
W 2015 roku Partyhat(s) osiągnęły maksymalny kwotą, jaką można zapłacić w jednym stacku – to 2,147,483,647 gold pieces, czyli 2,1 mld.
To nie był jednak koniec. Wartość czapeczek nadal szybowała w górę, dlatego teraz, żeby stać się posiadaczem Partyhat, trzeba płacić w maksymalnych stackach.
Ostatnio padł rekord. Niebieski Partyhat (podobno jest to najcenniejszy kolor) został sprzedany za 57 miliardów gold pieces, co po zamianie na realną gotówkę daje około 6700 dolarów.
25 tys. złotych!!!
Dobra rada: jeśli któryś z naszych starszych czytelników pamięta początki RuneScape i ma jeszcze aktywne konto, radzę przypomnieć sobie passy i zajrzeć do ekwipunku.
Kto wie, być może znajdziecie tam coś, co jest warte kupę kasy:)