Problemów ciąg dalszy, czyli intensywne ataki DDoS na europejskiego Aiona
Ostatnimi miesiącami gracze europejskiego Aiona nie miają łatwo. Przypomnijmy, nie dawno Gameforge postanowił dość mocno ograniczyć nagrody z dziennej i tygodniowej Luny. Sytuacja ta wywołała masowe protesty graczy, gdzie w jednym momencie protestowało ponad 2500 osób. Były to pierwsze, tak masowe protesty przeciw polityce Gameforge, jednak jak się później okazało znalazły się osoby, które zdecydowały się niepoprzestawać na protestowaniu i wybrały inny sposób do okazania swojego sprzeciwu.
Jeden z graczy, postanowił „walczyć” z polityką Gameforge… atakami DDos. Dwa tygodnie temu w piątek napisał post, że daje firmie 24H na wysłanie do każdego z graczy 50 Wszechpotężnych Kamieni Zaklinających. Jeżeli tego nie zrobią, będzie zmuszony „podjąć daleko idące konsekwencję”. Tymi konsekwencjami były silne ataki DDoS, które w sobotę zablokowały serwery na prawie dwie godziny, a w niedzielę uniemożliwiły ukończenie, ważnej tygodniowej instancji Sanctum/Pademonium Battlefield.
Sytuacje pogarszał fakt, że w weekendy nie pracują najważniejsze osoby, takie jak community menagerowie. W firmie znajdują się jedynie „niezbędni” pracownicy, tacy jak admini techniczni. Więc jasne było, że do poniedziałku GF będzie milczeć. Tak też było, dopiero w poniedziałek firma przeprosiła, a także przekazała wszystkim rekompensatę w postaci nagród za Battlefieldy, które nie mogły trafić do graczy na skutek DDoSów i wyłączenia serwerów.
Jak można było się domyślić, to nie był koniec. Gdyż nasz „tajemniczy” ktoś, zmienił swoje żądania. Tym razem dał 5 dni, na to, aby Gameforge przeprowadził promocję na wszystkie przedmioty w Aion Shopie, z obniżką sięgającą -80%. Nie trudno też przewidzieć, że i tym razem nie został wysłuchany.
Tym samym w tę sobotę przeprowadził kolejny, bardzo intensywny atak na serwery gry. Jednakże był on znacznie dłuższy i spowodował więcej szkód. Padły nie tylko serwery, ale również cross-serwer, gdzie odbywają się instancję PvP, Areny itp. Na niedomiar złego, całkowicie zablokował możliwość uruchomienia launchera gry, a także wymusił blokadę serwera logowania.
Wtedy też, gracze, którzy wiedzieli, że tego wieczoru już nic więcej nie zrobią, postanowili tworzyć bardzo wymyślne memy, które, chociaż na moment poprawiały humor, w oczekiwaniu aż serwery zaczną działać. Oczywiścię głównym bohaterem, był Game Director – Nic, a także „wybuchające” serwery Gameforge :)