Serwery Guild Wars 2 nie wytrzymały. ArenaNet nie poradziła sobie z liczbą chętnych na Path of Fire
Jedno wiemy na pewno. Twórcy GW2 na pewno nie zgarną nagrody za „najsprawniejszą premierę gry lub dodatku do MMORPG” w tym roku. ArenaNet nie poradziła sobie w ogromną ilością graczy, którzy przyszli zagrać w Path of Fire.
Praktycznie od samego początku, od godziny 18:00 w piątek możemy natknąć się na ogromne problemy. Nie chodzi tylko o lagi (to jeszcze jakoś byśmy przeżyli), ale kłopoty z zalogowaniem się na serwer, niewczytującymi się postaciami, crashami podczas ładowania map, aż w końcu krytycznymi błędami, które wyskakują wyskakiwały w czasie zabawy.
Wystarczy przejrzeć na profil ArenaNet na Twitterze ,aby przekonać się, że ostatnie dni były ciężkie.
It's not just you unable to connect to #GuildWars2. Hang on a moment, we're working on it! ~RB2
— Guild Wars 2 (@GuildWars2) September 23, 2017
We're also still working on other errors that some of you are experiencing. We have many teams working on various things all weekend! ~RB2
— Guild Wars 2 (@GuildWars2) September 23, 2017
Update: We're making progress on the story instance error problem: https://t.co/Q7MHFrmL3f ~RB2
— Guild Wars 2 (@GuildWars2) September 23, 2017
This issue is fixed–your codes should be working now! ~RB2 https://t.co/2RFaVApsaD
— Guild Wars 2 (@GuildWars2) September 23, 2017
Those of you wondering about fixes for various errors: The #GW2PoF teams are hard at work today & we'll keep you posted! ~RB2
— Guild Wars 2 (@GuildWars2) September 23, 2017
We know the issues you're encountering are frustrating. We're working hard on them--we're as eager as you all for you to play #GW2PoF! ~RB2
— Guild Wars 2 (@GuildWars2) September 22, 2017
Znudzeni fani Guild Wars 2 zaczęli już wrzucać wymowne zdjęcia, a nawet tworzyć memy dotyczące jakże „udanej” premiery nowego rozszerzenia. Mój faworyt: logo Server of Fire zamiast Path of Fire.
To jednak śmiech przez łzy. Który to już producent z kolei, który nie radzi sobie z natłokiem osób? Czy tylko Panowie z Grinding Gear Games potrafią sprawnie oszacować liczbę chętnych, a potem zorganizować perfekcyjny start?