Do Guild Wars wrócili żywi gracze. Znaczny wzrost populacji

Cześć, polecam się zainteresować sytuacją w Guild Wars 1 - tydzień temu deweloperzy wypuścili mały update na 15-lecie gry. Na serwerach można zaobserwować ogromny wzrost populacji względem ostatnich lat. Dużo ludzi wróciło (w tym ja) i dużo nowych ludzi przybyło.

Czytelnik o imieniu Michał, który przysłał do nas taką wiadomość, ma rację. Guild Wars rzeczywiście mocno odżyło od rocznicowej aktualizacji (pisaliśmy o tym TUTAJ). Na mapie gry wreszcie można zobaczyć „żywe” osoby, a samo GW1 w końcu przypomina prawdziwego przedstawiciela MMORPG, a nie jakiś tytuł single-player. 

Jeszcze niedawno trudno było spotkać chociażby jednego gracza, a teraz – zobaczcie sami. Oto obrazki z ostatnich dni: 

Wzrost aktywności potwierdzają także steamowe liczniki. W stosunku do marca br. populacja graczy powiększyła się niemal trzykrotnie!!! 

A weźmy pod uwagę, że Steamowcy to tylko mała część całej populacji GW1. Rzeczywista liczba jest pewnie kilkukrotnie większa. 

PefriX pisał rano, że „to najlepszy moment na powrót do Guild Wars 2”. Ja mogę napisać to samo, ale w stosunku do Guild Wars 1. Nie wiadomo, ile potrwa taki stan rzeczy, więc przypominajcie sobie hasła do kont i czym prędzej wbijajcie do gry. 

Chyba, że nie macie GW. Wtedy trzeba wydać kilkadziesiąt złotych na podstawkę + dodatkowe kampanie.