Streamerzy > normalni gracze. Blizzard wskrzesza umarłe postacie streamerów WoW Hardcore

Po kolei:
Wczoraj pisaliśmy o perfidnym ataku DDOS na serwery Hardcore World of Warcraft, który miał uderzyć… i uderzył w członków gildii “OnlyFangs”. Z konsekwencji wiele tych postaci umarło.
Atak DDOS na najpopularniejszą gildię World of Warcraft. Zginęło mnóstwo postaci-streamerów
Zaraz po tym Sodapoppin – czyli lider “OnlyFangs” – opublikował komunikat, w którym de facto uśmiercił ten projekt… chyba że Blizzard zdecyduje się na wskrzeszenie (roll-back) postaci. Były na to jednak nikłe szanse, bo Blizz nigdy wcześniej nie zdecydował się na taki krok, nawet jeśli postacie hardcore ginęły całymi setkami z winy serwera.
Masakra w WoW-ie. Przez lag serwera zginęły setki hardkorowych postaci

Ale teraz jest inaczej. “Zamieć” wydała notkę, w której zdeklarowała się do dalszego wzmacniania ochrony przed tego typu operacjami oraz – to najważniejsze – wskrzeszenia postaci graczy, które zostały utracone w wyniku tych ataków.
Kontynuując prace nad dalszym wzmocnieniem odporności serwerów WoW i naszego szybkiego czasu reakcji, podejmujemy kroki w celu wskrzeszenia postaci graczy, które zostały utracone w wyniku tych ataków. W przeciwieństwie do wielu innych sposobów, w jakie postacie mogą umrzeć w trybie Hardcore, ataki DDoS są celowo złośliwym wysiłkiem podejmowanym przez zewnętrznych złych aktorów i uważamy, że powaga i skutki ataków DDoS uzasadniają inną reakcję.
W przyszłości Blizzard może zdecydować – według własnego uznania – o przywróceniu do życia postaci Hardcore, które zginęły w wydarzeniu masowym uznanym przez nas za naruszające integralność gry, np. w ataku DDoS.

Większość fanów WoW-a nie przyjęła jednak tej informacji z entuzjazmem. No i trudno się im dziwić, bo mamy tutaj ewidentną faworyzację streamerów nad normalnymi playerami.
Gdyby w ataku DDOS zginęli zwykli playerzy, to Blizzard nawet by tego nie zanotował. Ale jeśli giną popularni streamerzy, którzy grożą zerwaniem projektu (który z kolei odpowiadał za gigantyczny wzrost widowni na Twitchu)… no to inna sprawa.
Najpopularniejszy komentarz:
“No cóż, oto zasady HC, gdzie śmierć jest trwała, chyba że jesteś streamerem. Gdyby to nie przydarzyło się “onlyfans”, Blizzard nic by nie zrobił. Ataki DDOS są okropne, ale to ryzyko, które podejmujesz, grając w HC.”
Z drugiej strony mamy też głosy, że “OnlyFangs” nie zasłużyli na taki los, a kierunkowy atak, którego padli ofiarą musi nieść ze sobą rekompensatę.
A wy, po której stronie stoicie?